Miejsce pomiedzy starymi ruinami - Walki Black Pearl

Sporej wielkosci obszar otoczony szczatkami jakis baaardzo starych budowli,posagow, kolumn itp. Jest tu tez pare drzew oraz cieniutki strumyk. W tym miejscu odbywaja sie walki Black PEarl. Jednak Pearl jest wymagajacym przeciwnikiem znajacym wiele dziwnych i dawno zapomnianych technik do ktorych zaszczega sobie prawa i rowniez niechetnie ich uczy.
Pearl miewa swoje humorki i czasem odmawia walki ale zdaza sie to dosc zadko. Walczac z PEarl trzeba pamietac o tym ze ta wilczyca jest niepewidywalna i nie wiadomo jak daleko sie posunie.

Walki Pearl odbywaja sie BEZ sedzi!!

_______________________

*Pearl we wlasnej skromnej osobie lezala na starym posagu i czekala na swojego przeciwnika....od walki z Bulka naszla ja ochota na 'odswierzenie' technik walki i rozprostowanie kosci.*

Post został pochwalony 0 razy

Czarna jak smoła wadera przyszła lekkim krokiem. Skinęła pyskiem Black Pearl.-Masz ochotę powalczyć moja droga?-spytała, dziwnie miłym i pogodnym jak na nią głosem.

*spojzala na Agr i sie usmiechnela*
-jak sobie pani straszna zyczy*zasmaila sie zeskakujac ze szczatek posagu na ktorym wlasnie siedziala. Stanela na przeciwko Agr z tym swoim markowym zawadiackim usmieszkiem*
-Do Stop? a moze do pierwszej powazniejszej rany?*spytala i zamiotla pare razy ogonem powietrze*XD

Post został pochwalony 0 razy

-Dopóki któraś nie powie stop.-mruknęła. Napięła mięśnie, ugięła łapy, osłoniła gardło.

*skinela lbem na znak ze rozumie po czym napiela wszystkie miesnie stajac mocno na lapach, pochylila leb oslaniajac szczelnie gardlo podczas gdzy brzuch oslanialy dobrze ustawione lapy.Pearl wbila slepia w przeciwniczke*

Post został pochwalony 0 razy

Lekkim tructem zaczęła ją okrążać. Kamienny wyraz pyska nie zdradzał żadnych uczuć.

/ z MG, czy bez? ^^ /

Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 218 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

o, o, o !
Necrosis wbiegła na polankę ślizgiem i stanęła w obłoku kurzu. Ale będzie widowisko ^^

Post został pochwalony 0 razy

//bez XD//

*usmiechnela sie cwanie i odbila z miejsca od ziemi na spora wysokosc...choc dla niej to i tak bylo nisko. Wyskoczyla pod slonce tak ze gdyby Agr na nia spojzala to promienie slonca by ja oslepily.Pearl obrucila sie w powietrzu stosujac jeden ze swoich 'rodowych' atakow i pikujac na Agr. Caly czas miala oslonieta gardlo. Rozwarla szczeki i zatrzasnela je na barkach(blizej karku) Agr, natomiast lapami uczepila sie jej grzbietu i bokow by nie spasc.Caly czas blokowala dostep do swojego gardla i bokow*

Post został pochwalony 0 razy

Gdy Pearl na nią spadała odbiła się od ziemi. Łapy z przydługimi, niezbyt ciekawymi pazurami uniosła w górę, że gdy Pearl spadła.. Po prostu się na nie nadziała. Rozdarła jej brzuch.

Przyszedł powoli.
- Jeśli ktoś odniesie rany, służe pomocą. - Powiedział na wstępie.

Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 218 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Parsknęła śmiechem i spojrzała na niego zimnym, rozbawionym spojrzeniem.
Zawsze z ciebie taki rycerz? Spytała kpiąco z krzywym uśmieszkiem. Odwróciła wzrok i obserwowała walkę z wyraźnym zainteresowaniem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Necrosis dnia Wto 17:49, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Zignorował ją. Zajął się natomiast oglądaniem walki.

- Masz jęzor po to, by mówić. - prychnęła trącając wilka łapą, jakby w ironii sprawdzając czy nie jest on z drewna.

- Nie wasza sprawa. - Zrócił się do ŚW.

*odckoczyla w sama pore tak ze pazory Agr tylko ja zadrasnely wyladowala kawalek przed nia i tylko sie wyszczezyla*
-no...no....nie bedzie latwo*powiedziala wiedziala ze walka z Agr nie nalezy do latwych ale wiedziala tez ze walka z nia sama rowniez nie jest latwa. Odbila sie od ziemi uskakujac jeszcze bardziej w tyl i wbijajac w wilczyce swe slepia*

Post został pochwalony 0 razy