Drzewo Życia

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

(Shin, uprzejmie Cię proszę o jedną rzecz... Kruki są moim zwiastunem wymyśl proszę coś własnego a moich ptaków nie ruszaj)

Post został pochwalony 0 razy

(Właśnie dlatego. Ostrzegł cię o niewidocznej istocie. Dopiero po chwili się skapnął, że to nie wróg. W końcu widział nas razem ;-] )

- Whisper, z tobą też mam pewną sprawę do obgadania. W miarę możliwości w cztery oczy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinen dnia Wto 23:40, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Jeśli chodzi Ci o to że chcesz odebrać mi Diunę... To nie masz na to szans... Przybywając do mej watahy poznała prawo którego się nie łamie... Mam dosyć wilków opuszczających watahę gdy tylko pokaże się im gdzie jest ich miejsce. Widzę jak na Ciebie patrzy... widzę jak w jej sercu kiełkuje zdrada... Dlatego jeśli mnie zdradzi zdechnie tak jak muszą zdychać inni zdrajcy...
*spokojnie gapię się w jego oczy, wyraz mojego pyska nie zmienił się ani o jotę. Był jak zawsze zimny i nieodgadniony*
Co nie oznacza że zabraniam jej kontaktów z innymi wilkami... wierzę że moje... Towarzystwo odpowiada jedynie nielicznym...
(sorki ale napisane było że odejście od nocy= kasacja postaci. Szmerka się na to zgodziła a ja po prostu z czysto fabularnego punktu widzenia nie moge sobie pozwolić na odstępstwa)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Whisper dnia Śro 8:20, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy

- Ale jeszcze nie wymogłeś na niej przysięgi. - Uśmiecham się. - Na razie jeszcze jest młodą krwią, nie ma formalnej rangi w stadzie. I nie mów mi, że tak nie jest - wasza skała zgromadzeń, choć ukryta, nie jest skryta przed okiem księżyca. Zaś co do jej faktycznego przyjęcia... nie wiem, doprawdy, czy rzeczywiście chcesz przyjąć do watahy wilczycę, której jedynym pragnieniem jest obecnie ucieczka przed nią. Gdy zmusisz ją do przysięgi, to się zmieni. Przyprzesz ją do muru, a wilk nie zniesie niewoli. Ona zabije cię lub sama zginie. A głupia nie jest, przyznaj to sam. Niekoniecznie zaatakuje cię frontalnie. Są trucizny, których nie zatrzyma żadne antidotum. Są spiski, których nie powstrzyma żadna magia.

Mój wyraz pyska i nerwowe ruchy ogona wyrażają zaniepokojenie.

- Nie popełnij błędu. Noc będzie trwać, nawet jeśli pozbawiona jednego czy dwojga wyznawców.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Diuna jest przeznaczona nocy... kto wie, może to ona przejmie watahę gdy mnie już nie będzie... Nazbyt Ci na niej zależy... Nie kierujesz się jej dobrem... a własnym interesem...
*moje słowa są spokojne i składne, żadnych zbędnych emocji*
Młoda krew musi poczuć hierarhię ważności... uwierz mi że jako medyk zazna więcej swobody... Młoda krew jest jak niepokorne szczenię... a niepokorne szczenięta trzeba strofować aby wyrosły na silne wilki... Nie oddam Ci jej... tymbardziej że sama nie miała odwagi załatwić swej sprawy...

Post został pochwalony 0 razy

- Nie zależy mi na niej. - Odpowiadam, śmiertelnie poważnie. - Zależy mi na TWOIM życiu, bracie. Naprawdę, nie zależy mi na tym, by na czele Nocy stanęła niezrównoważona wilczyca gotowa do pomszczenia urażonej dumy własnym życiem. A i brakowałoby mi naszych konwersacji, swoją drogą.

Uśmiecham się przez chwilę

- Zresztą, mylisz gwiazdy z ich odbiciem na powierzchni stawu. - Wracam do poważnego tonu. - Nie mam zamiaru przeciągać jej pod swe skrzydła. Podstawą mojej watahy jest zaufanie. Nie byłbym w stanie zaufać zdrajczyni.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nie nazywaj mnie bratem gdyż nimi nie jesteśmy... Diuna jest nasza... i jej nie oddam... Nawet jeśli miałbym za nią zginąć... Jest częścią naszej watahy i nauczy się nam ufać... Widzisz... mówisz że jestem nieufny... A jednak nie spożyłem innej odtrutki niż ta, którą mi podała sama... Czy to nazwiesz brakiem zaufania? Oficjalnie uznała moją władzę przy wilkach z innych watah... wielka mi rzecz... Przy wszystkich odsłoniłem przed nią gardło... Czy to nazwiesz brakiem zaufania? Wydaje mi się że to Ty oglądasz odbicie w wodzie a nie rzeczywistość...

Post został pochwalony 0 razy

[nie czaję tej chronologii. Przydałoby się ustalić, co się i kiedy dzieje]

- Sam stwierdziłeś, że w głębi duszy jesteśmy tacy sami. - Stwierdzam obojętnie. - Zresztą, co, według ciebie mogła zrobić? Ona nie jest głupia, na atak przy wszystkich wilkach i jeszcze waderze oddanej sercem i duszą tobie nie pozwoliłaby sobie. To byłoby samobójstwo. A odtrutką mi się tu nie zasłaniaj, musiałeś zabezpieczyć się na wypadek jej braku wiedzy. Nie mówiąc już o tym, że wówczas jeszcze szczerze wierzyła w Noc. Teraz jej wiara się chwieje, a ty czynisz wszystko, by ją jeszcze osłabić.

Uśmiecham się ponuro.

- Nie chcesz mi wierzyć, próbuj szczęścia. Może będziesz tak odważny i spróbujesz to samo zrobić bez świadków? Bez potencjalnych obrońców?

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nie obawiam się jej, gdyż jej ufam... Ty zaś jej nie buntuj przeciw mnie... Myślisz że nie widzę nici twych intryg? Uważasz że nie czuję Twego zapachu na jej sierści? Uważasz mnie za takiego głupca? Nie zasłaniam się odtrutką... po prostu święcie w nią wierzę... A Ty starając się ją chronić jesteś żałosny. tylko Ja będe chronił Diunę i innych z mej watahy... Patrząc w Twe oczy widzę kłamstwo... piękne oczy... piękne kłamstwo...

Post został pochwalony 0 razy

Wybucham śmiechem.

- A więc jednak zależy na niej nie watasze, a tobie... W takim razie zgadzam się. Pozwolę ci ją zatrzymać. Ale teraz czeka cię trudne zadanie. Przekonanie jej, że faktycznie jej ufasz. I jeszcze trudniejsze. Przekonanie jej, by zaufała tobie. A tego, zapewniam cię, nie osiągniesz zmuszając ją do uległości i robiąc takie pokazówki.

Spoglądam nieco w górę, na żeglujący pomiędzy obłokami księżyc.

- Ja, ze swej strony, nie będę na nią wpływał. Ostrzegam cię tylko, gdy poprosi mnie o pomoc, nie odmówię. A słuch mam, jak wiesz, całkiem niezły.

Spoglądam ci z powrotem w oczy.

- Mam nadzieję, że nie potrzebujesz innego dowodu. Zależy mi, by nie cierpiały niczyje uczucia. Niczyje.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Myślisz że chcę z niej zrobić swą samicę?
*teraz to z jego ust wystzeliła salwa śmiechu*
pomysł dobry przyznaję... Ale nie trafiony... Nie ma na świecie wilczycy od której wymagałbym takiej ofiary jak związanie się ze mną...
*Mówiąc to przeciągnął się i ziewnął, jakby rozmawiał o niczym istotnym*
Bardziej miłosiernym losem dla takiej wilczycy byłaby śmierć...

Post został pochwalony 0 razy

- Nie. Wiem, że to wymagałoby od ciebie otwarcia się na nią bardziej, niżbyś sobie tego życzył. - Stwierdzam lekkim tonem. - Ale nie zamierzam ci przeszkadzać, skoro istotnie jest wilczycą, którą jesteś w stanie obdarzyć zaufaniem. To już był mój sukces, że odważyłeś się powiedzieć o swoich uczuciach.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nie słuchasz... Nie kocham jej... Nie w ten sposób...
*zamknął oczy wsłuchując się w szum drzew*
Czemu uważasz że miałbym się w niej zakochać? Nie przeceniasz mnie? Myślisz że posiadam tak ciepłe uczucia? Nie zakocham się nigdy... mogę najwyżej pokochać ją jak własne szczenię... nim wszakże jest... Moim dzieckiem, i dzieckiem nocy. Tak samo jak Khota i Drega...

Post został pochwalony 0 razy

[nawiasem... niezły offtop ;D]

- Wiem o tym. Ale jednak to od niej wymagasz najwięcej dowodów poddania, choć, jak twierdzisz, ufasz jej. Choć z jej strony grozi ci niebezpieczeństwo, jednak zmuszasz ją, wbrew jej woli, do pozostania. Kierują tobą silne, sprzeczne uczucia.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Uczucia... Uczucia nie mają tu nic do rzeczy... Jest powinność i obowiącek. Honor... i poświęcenie...
*Spokojnie patrzę na niego*
Diuna zostaje u mnie... to nie podlega dyskusji

Post został pochwalony 0 razy