Las

Dołączył: 23 Mar 2006 Posty: 2600 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Dość duży, gęsty las. Prawie zawsze panuje w nim ciemność, chociarz i można znaleźć tu takie miejsca gdzie słońce dociera..

Przyszła. Przystaneła przy krzakach, rozglądając się. Po chwili warkneła cicho, prawie niedosłyszalnie, po czym osuneła się na ziemie podpierając łeb o przednie łapy. Strzygąc uszami, lustrowała całe otoczenie.

Post został pochwalony 0 razy

Cichym, lekkim krokiem krocze przez las, czujnie rozglądając, węsząc dookoła...

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- A jednak... - rozległ cichy, niezbyt przyjemnie brzmiący syk. Siedziała pod drzewem, wyglądała mizerniej niż przy poprzednim spotkaniu , jednak w oczach pozostał ten sam złowróżbny blask. Wlepiała w szarego wilka jarzące się, czerwone ślepie.
- A jednak.... Szósty

Post został pochwalony 0 razy

Ja zaś hmmm wyjadałem z krzaków jagody bo dobre były... jakoś emm nie zauważając pojawiania się wilków....
-Mrrrr - zamruczałem zadowolony oblizując pysk z tych delikatesów

Obróciłem się w strone Czarnego Świtu - "Siostro... dawno Cię nie widziałem..." - powiedziałem dosyc cicho, ale czuc było w głosie nutke ulgi - "Choc pewnie nie wierzysz, tęskniłem..."

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

przeszyła go wzrokiem.
- Oh, doprawdy? - zapytała z udawanym żalem po czym parsknęła ironicznym śmiechem i podniosła się z ziemi

Post został pochwalony 0 razy

Słysząc ten śmiech zainteresowany ległem cicho w krzakach i przyglądałem się wilkom leniwie.....

- "Doprawdy..." - westchnąłem - "Widze, że nic się nie zmieniłaś, wciąż oschła, zimna i obojętna wobec każdego dookoła..." - spojrzałem w bok, wcale nie zachwycony tym faktem

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

uśmiechnęła się nieprzyjemnie i prychnęła
- dumny... Bardzo z siebie dumny - zasyczała trzepnąwszy ogonem o łapę

Post został pochwalony 0 razy

- "Za to, co zrobiłem podczas naszego ostatniego spotkania? Wbrew pozorom, nie jestem z tego dumny..." - mrukłem cicho, obserwując wilczyce

Przyglądałem się im w milczeniu kładąc łeb na łapach

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

milczała lustrując go spojrzeniem, szła ku niemu powoli, jakby z namysłem stawiając każdą łapę na gruncie.
- Dobry wujek Szary Kieł - rzekła nagle kpiąco - Lepiej pilnuj własnego ogona, i ogona tego szczenięcia... Nie zabijałam dotychczas szczeniąt, ale to sie może zmienić

Post został pochwalony 0 razy

- "Wiesz, że Ciebie nie powstrzymałbym, po prostu nie potrafie..." - uśmiechnąłem się zakłopotany - "I dobrze wiesz, że Cię tak nie zostawie, choc dałem Ci powody do wątpliwości, możesz na mnie polegac w razie czego..."

Spojrzałem na CzŚ i burkłem coś pod nosem

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- polegać - prychnęła maskując dziwną u niej niepewność - doprawdy, mógłbyś się czegoś w końcu nauczyć, Szósty - burknęła machnąwszy ogonem, by pozbyć sie z futra gałązek i drobnych listków

Post został pochwalony 0 razy