Odkryta polana

Nie zwracając uwagi na ból, ruszył dalej, zwinnie omijając strzały.

Nagle jeden z ludzi wystrzelił strzałe prosto w Phoenix... Kiba bez wahania rzucił się na strzałe... złapał ją gdy ta była zaledwie 10 cm od P. Wyrzucił ją gdzieś i znów zaczał walczyć.

*przyszla luznym krokiem i szla przed siebie wyluzowana i zdawala sie nei widziec tego co sie dzieje do kolola. Poprostu spacerowala sobie miedzy wszystkimi i sprawiajac wrazenie ze ma wszystko gdzies*XDDDDDDDDDDDDDDD

Post został pochwalony 0 razy

Zaklnął głośno ponieważ dostał strzałą w żebro a w dodatku strzelali do BP. Ze strzałą w żebrach przesunął Black Pearl i sam siebie również przed strzałą.

-co ty robisz....?spytala patzrac na niego dziwnie*
-poradze sobie!*dodala i sie cwanie usmiechnela*
-kocham to robic*dodala*
-'szybkie kroki' to moja specjalnosc*mruknela i zaczela biec na najblizszech ludzi ale biegnac mnieniala strno tak szybko i zwinnie ze trudno bylo ja dotrzec tym sposobem juz po chwili dobiegla do najblizszego czlowieka i wyskoczyla smigajac mu pod prawa pacha a zebiskami rozdzierajac skore na boku, wilczyca wyladowala za czlowiekiem i obrucila sie na przednich lapach, skoczyla na tega samego czlowiek od tylu wbijajac kly czesciowo w kark i czesciowo w bark czlowieka. Wszystko dzialo sie w paru sekundach*

Post został pochwalony 0 razy

Podobnie doskoczyła do następnego przeciwnika, czyniąc to samo.

/ ilu ich tam jest mniej więcej? ^^ /

Złapał Strzałe i wyjął ją z siebie. Rzucił się na jakiegoś młodego strzelca.
// 50-60 chyba xD //

Ostatnio zmieniony przez Kiba dnia Nie 18:51, 16 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

*uzywala ''Szybkich krokow'' czyli umiejetnosci ktora odziedziczyla po swojej rodzince ruszyla na kolejnych ludzi smigajac miedzy nimi i zadajac glebokie rany na klatkach piersiowych,brzuchach i karkach*
-Agr! trzech na dziesiatej od twojej strony!!*krzyknela i skoczyla na nastepnego czlowieka i chwytajac go za kark zucila nim w innych ludzi*

Post został pochwalony 0 razy

Przystanął krwawiąc z pleców i z łąpy. Rzucił się na następnego gryząc go w gardło.

Wgryzła się natychmiast jednemu z nich w gardło i zostawiła, jak szmacianą lalkę. Z następnym uczyniła to samo. Trzeciemu jednak wbiła pazury w oczy a kły wbiła prosto w serce.

Rozpędził się strącając każdego z nóg.

*rozpedzila sie i wyskoczyla odbijajac od pnia drzewa a potem z impetem wpadla na jakiegos czlowieka ktory sie przewrocil przewracajac soba kolejnego czlowieka i tak paru ludzi jak domino wyladowali na ziemi*

Post został pochwalony 0 razy

Nie dla niej były zabawy z ludźmi.. Mordowała jednego po drugim, rozszarpujac gardła, skręcając karki z premedytacją wbijając pazury w serca i oczy przeciwników.

Rzucił się do gardeł dwóch xD

Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Biegła truchtem nieco na wschód od polanki, poszukując zdobyczy. Gdy zwróciła się pod wiatr, wyczuła tylko woń ludzi, wilków, krwi.. znajome wonie i znajome odgłosy. Nie zastanawiając się długo kłusem ruszyła w stronę polanki, automatycznie zmieniając całą postawę. Bez żadnego dźwięku wystrzeliła spomiędzy krzaków, prosto na plecy młodego strzelca, szykującego się do strzału. Zwalił się na ziemię, gdy całym impetem wpadła na jego plecy, zaciskając kły na karku.

Post został pochwalony 0 razy