Polowanie Zabójczego Szeptu

Znajdujesz się na niewielkiej, otoczonej wysokimi sosnami polance. Ciemność gęstnieje z każdą mijającą chwilą, niebo zasnute jest chmurami, dzisiejszej nocy księżyc nie pomoże Ci w polowaniu.
Lekki wiatr wieje z północnego-wschodu. W trawie coś cicho szeleści, a Ty zaczynasz odczuwać głód...

Post został pochwalony 0 razy

Stoję spokojnie na polance. Zaczynam węszyć w poszukiwaniu jakiegoś smacznego kąska.

Post został pochwalony 0 razy

Niczego nie czujesz. Słyszysz tylko sowę, odzywającą się gdzieś w gęstwinie. Wiatr wieje z północnego-wschodu.

Post został pochwalony 0 razy

Idę w kierunku wiejącego wiatru (czytaj północnym-wschodzie). Moje łapy cicho stąpają na ściółce, na której leżą uschłe liście i gałązki ..

Post został pochwalony 0 razy

Kierując się wciąż pod wiatr w końcu natrafiasz na woń stadka saren. Nie możesz jeszcze dokładnie określić kierunku, ani tym bardziej ich ilości. Stąpasz ostrożniej, próbując łowić wszystkie szelesty, dobiegające z ciemności.
Wreszcie wiatr przynosi Ci cenne informacje. Pięć saren, pasących się w zakolu pobliskiej rzeki.

Post został pochwalony 0 razy

Jak najciszej potrafiąc poszedłem w stronę stadka saren. Cały czas czujny i ostrożny nasłuchiwałem i wypatrywałem w ciemności. Doszedłem do rzeki. Przycupnąłem w krzewach i bezszelestnie obserwowałem sarny wypatrując słabej lub rannej. Ewentualnie młodej.

Post został pochwalony 0 razy

Na pierwszy rzut oka każda z saren wyglądała tak samo. Po wnikliwszej obserwcaji zauważyłeś jednak, że młody koziołek pasie się, opierając tylną nogę na samym brzegu kopyta, stara się zdjąć z niej ciężar ciała.
Zwierzęta stały blisko wody, na lewym brzegu rzeki. Ty czaiłeś się w krzakch przed nimi.

Post został pochwalony 0 razy

Wykorzystując okazję wyskoczyłem z krzaków i skierowałem się w prost na koziołka. On nie zdążył się obrócić i odbiec. Ja rzucam się na niego i łapię go za chrapy.

Post został pochwalony 0 razy

Niestey, koziołek jak najbardziej zdążył odskoczyć. Rzucił się do ucieczki, pędząc brzegiem. Teraz nawet w ciemności widziałeś, że noga sprawia mu dużo trudności. Pozostałe sarny zdążyły już gdzieś zniknąć.

Post został pochwalony 0 razy

Pobiegłem jak najszybciej za młodym kozłem w duchu wściekły sam na siebie. Skoczyłem na kark kozła próbując przy tym złapać jego szyję.

Post został pochwalony 0 razy

Twoje kły ześlizgnęły się po skórze koziołka, na ziemię polała się krew. Zwierzak szarpnął się przerażony, chciał odskoczyć, ale kopyta ześlizgnęły się po mokrej trawie. Koziołek wpadł do wody, ciągnąc Cię za sobą.

Post został pochwalony 0 razy

// ww jestem już łowcą, ale polowanie mogę dokończyć xD //

Wstałem szybko z wody i ponownie skoczyłem na kozła tym razem wbijając w jego kark pazury i łapiąc za szyję mocno.

Post został pochwalony 0 razy

[i] Koziołek nie mógł zerwać się tak szybko, jak Ty. Kopyta ślizgały się po mokrych kamieniach. Zacisnąłeś kły na jego gardle, trzymałeś mocno, ale zbyt nisko, by zabić.[i]

Post został pochwalony 0 razy

Pomagając sobie łapami podłapywałem gardło koziołka aż doszedłem wystarczająco wysoko aby zabić ..

Post został pochwalony 0 razy

Ścisnąłeś mocno, pysk zalała Ci gorąca fala krwi. Woda dokoła także zabarwiona była czerwonym płynem. Koziołek w końcu przestał drgać, był martwy.

Post został pochwalony 0 razy