Bezlitosne piaski...

Patrzy na wilki z podejrzeniem.Witaj N-w koncu przywitala wilka.

Post został pochwalony 0 razy

Zbliżyłem pysk do pyska Nivisa zamykając oczy, po chwili otwarłem je, źrenice nie były normalne, wyglądały niczym źrenice gada. Szybko zamknąłem je i znów otworzyłem ukazując normalne, wilcze źrenice. Uśmiechnąłem się kątem pyska, a runa na prawej łapie zajęła się ogniem, wygiąłem łeb w tył chwytając w pysk płachte po czym ściągnąłem ją, ukazując czysty grzbiet, zupełnie nic na nim nie ma prócz zwykłej sierści

Rozlega się radosny rechot.

- Ależ ty kraczesz, Szary! Napędzisz Nivowi strachu i się biedak w sobie zamknie.

Niczym fatamoragana wyłaniam się znad szczytu wydmy. Diabli wiedzą, co za złe wiatry mnie tu przygnały.

- I nie wmawiaj mu, że musi z czasem zamienić się w demona, bo to że... ekhm... takie rzeczy się zdarzają... - Zająknąłem się, wspomniawszy naszą rozmowę. - ... to nie powód, żeby straszyć innych. Patrz: przykład, który ci podałem. - Uśmiecham się znacząco, a jednocześnie rozbrajająco szczerze.

Post został pochwalony 0 razy

Nie chcac tego wiecej sluchac, udajac ze wogole nic mu nie bylo dane tutaj uslyszec, wilk w dalszym swym milczeniu, zegnajac oba wilki odrazajacym i przeklinajacym spojrzeniem, czym predzej odwrocil sie w swoja strone i gwaltownym ruchem, zwinnym susem rzucil sie w kolejny bieg przed siebie, prubujac ponownie to o wszystkim gwaltownie zapomniec, wiedzac ze sprawy tych ziem wcale nie byly dla niego samego, lecz tajemniczy wilk ze sklonnosciami stania sie czyms takim, jak to on sam mniemal, byl calkowicie dla niego zadziwiajacy, czasami i nawet stawiajac siebie na jego miejscu, lecz szybko z odraza swego pyska odrzucajac te mysli, skupiajac sie ponownie to na swym swawolnym biegu

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Neltharaku dnia Pią 21:25, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

Odwrócił gwałtownie łeb, dobrze już wiedział, kto ma w zwyczaju pojawiać się tak nagle, i być dobrze zorientowanym w rozmowie, w której nie uczestniczył.
Milczał, z tego prostego powodu, że zupełnie nie wiedział, co miałby w tej chwili powiedzieć.

Spojrzałem z lekkim uśmiechem, pogodnym na Shinena - To, że Tobie sie udaje jakoś zwalczyć dziedzictwo krwi, nie oznacza, że on tego dokona. Lepiej by wiedział, co go czeka w przyszłości, niżeby później obwiniał o to matke, że mu nie powiedziała wszystkiego. - stwierdziłem dość poważnie - Raz stań sie realistą i odstąp od optymistycznej wersji wydarzeń, nie wszystko jest usłane kwiatami i sukcesami.

Patrzyla na "przystojne" wilki i czekala na odpowiedz N.xDDDD

Post został pochwalony 0 razy

Spoglądam na Niva.

- Nie przejmuj się, młody. - Mówię uspokajającym głosem. - Szary Kieł, jak widzę, kocha szerzyć panikę. Całe to zamieszanie wokół tej "demonicznej krwi" to pic na wodę. Większośćz nas ma w sobie pewne znamię obecności duchów, które wy zwiecie aniołami czy demonami, ale najczęściej, jeśli nie nadużywać mocy tej cząstki to nawet się jej nie zauważa. Ja mam jej odrobinę więcej... ale i tak sobie radzę.

Post został pochwalony 0 razy

Uśmiechnąłem się rozbawiony - A Ty zawsze widzisz wszystko, po tej jasnej stronie, a ja po ciemnej. Szkoda tylko, że w koncu z tego wyrośniesz, naprawde jesteś identyczny jak ja w młodości. Pełen pasji, optymizmu i chęci niesienia pomocy, nawet jeśli miało być to kłamstwem... - powiedziałem spokojnie - To co stanie sie z Nivisem, nie jest z góry ustalone, jednak warto przestrzec młodego przez tym co stać się może, a nóż zmotywuje go to do walki z tym?

Zdziwila sie kiedy Shin pierwszy raz nie powiedziala jej czesc.

Post został pochwalony 0 razy

Odrywam wzrok od SzKła i rozglądam się, widząc BG.

- Oż psiakość! Wybacz, nie zauważyłem wcześniej. Witaj, Gwiazdo. Widzę że Szary nie jest osamotniony w upodobaniu do smażenia sobie zadka na tym piachu. - Wyszczerzam się żartobliwie. - Miło cię widzieć.

- Powtarzam ci, może w ciągu najbliższego millenium mnie znudzi życie. - dodaję, słysząc tekst Szkła. - Ale na pewno nie zacznę smęcić jak ty, bo jak mówisz o tym swoim przkeleństwie, to masz taką minę, że beczkę ogórków ukisiłbyś w kilka sekund. - Chichoczę. - Więc nie widzę sensu straszyć innych, skoro wiedza o cechach tej krwi to pierwszy stopień do rozpoczęcia korzystania z niej, a do czego to doprowadzi... może pokażesz?

Post został pochwalony 0 razy

Witaj,wzajemni-przywitala Shin.

Post został pochwalony 0 razy

- Widziałem, że rozmawiasz z Neltharaku... - Zagajam. - Kurczę, co go tak ugryzło? Jak odchodził, to patrzył, jakbym mu ojca włosem z ogona zamordował.

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiedziala czy to do niej.

Post został pochwalony 0 razy

//Tylko ty teraz jesteś na forum, uznałem, że to oczywiste. Sorki.//

Post został pochwalony 0 razy