Komnata Ciemności

Uniosła brwi z ironicznym uśmieszkiem (avatar) i powiedziała:-Zejdź mi z oczu..- Spojrzała na Agresję znacząco, na komnatę, i znów na nią, przesyłając jej słowa wprost do mózgu.

Post został pochwalony 0 razy

Nie ,jestem na teranie wspólnym nie należy on do twojej Watahy - odpowiedział i spojrzał na formującą postać ognia

Ostatnio zmieniony przez Slayer dnia Śro 17:25, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

-Jeszcze.
Zaśmiała się cicho, mrużąc ślepia. Spojrzała na SzM znacząco, po czym przeniosła spojrzenia na SzK.

Ostatnio zmieniony przez Agresja dnia Śro 17:26, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Na słowa Slayera wybuchła ochrypłym śmiechem, zaśmiewając się jeszcze długo..

Post został pochwalony 0 razy

Oh wilczyco jak byś wiedziała jak śmiesznie wyglądasz -powiedział przechylając łeb

-Nie bardziej żałosnie, od kaleki- Powiedziała obojętnie;- Mam nadzieję, że wiesz, co robić- Zwróciła się do Agresji i odbiegła w stronę terenów Nocy.

Post został pochwalony 0 razy

Wilk z ognia z gasł a Slayer w stał i ruszył w stronę lasu

*spojzala na Khote ale nic nie odpowiedziala tylko wstala i caly czas stojac nad wilczatkiem wychylila sie zza kolumny*
-w tej komnacie odkad pamietam przebywaly wilki Nocy oraz te ktorym owe wilki na to pozwolily*powiedziala spokojnym glosem i podeszla do Agresji zerkajac na to czy Khota idzie za nia*

Post został pochwalony 0 razy

Szedłem tuż za BP patrząc jak zahipnotyzowany w ogon wilczycy xD

*stanela kolo Agr ale nie zauwazyla tego ze Khota ma ochote na jej ogon ktory delikatnie dyndal z prawej na lewa strone*XDDDDDDDDD

Post został pochwalony 0 razy

Łebek Khoty się chyba zesynchronizował bo poruszał się tak jak ogon wilczycy.... otworzyłem pyszczek śliniąc się na widok ogona

Przysłuchiwałem się temu wszystkiemu, nie chcąc rozmawiać o sprawach tyczących się Ir'a przy Szkarłatnej Mgle i tym młodziaku Slayerze...

- "Komnata komnatą, jednak znajduje się ona w cytadeli, a to duży błąd. Nawet jeśli Ithres Nistrid zwany również Bólem opuścił ją, to ona wciąż nie opuściła jego. Ma ją we władaniu, całą, każdą zaplutą komnate, korytarz czy nawet kibel. Może i go tu nie ma, ale czy masz pewność, że on nie patrzy na to co sie tu dzieje? Poza tym przebudzają się Inni. Starsze jak i młodsze rodzeństwo Bólu. Poznałaś Śmierć, młodszą córke Bólu, jest jeszcze Smutek, Radość, Strach... każde odczucie, wiedzione wspólną myślą milionów istnień, pozyskuje moc równą bytom boskim. Każde uczucie ma swój kształt i moc. Oni nadchodzą, a to nie wróży nic dobrego..." - powiedziałem poważnie - "A i niewiele mnie obchodzi, kim jesteś w watasze, jakie masz znajomości. Tutaj, nic takiego nie ma znaczenia."

Słuchała etgo z kamiennym wyrazem pyska.
-Coś jeszcze?-spytała z nutą kpiny w głosie gdy skończył.

Uśmiechnąłem się pogodnie - "Owszem, Twoja ironia, nie działa na mnie." - powiedziałem i skinąłem jej pyskiem aż nazbyt uprzejmie

-Nie musi.-odparła jedynie bacznie go obserwując.