Farmy

*spojzala na Agr bez slowa po cyzm spojzal ana Gin*
-Gin....*zaczela ale urwala niegdy nie byla dobra w czyms takim....gadac to ona umiala ale nei w takich sytuacjach*XD

Post został pochwalony 0 razy

Patrzyla pustym wzrokiem na martwe rozszarpane cialo DŁ i nie mogla uwierzyc, ze ktos kto mogl cokolwiek o niej wiedziec wlasnie jest pozerany przez jej samice alfa. Po chwili jednak otrzasnela sie z tych mysli zdajac sobie sprawe ze on nie mial prawa czegos o niej wiedziec
-Czy ktos w ogole wie o co mu wtedy chodzilo?, No wiecie belkotal cos za nim zdechl- spojzala na niego pogardliwie, po czym postanowila- wiesz co BP ja go pochowam- wziela jego poszarpane cialo na plecy i udala sie w strone cmentarza

-jak chcesz*odparla i spojzala na Gin i tracila ja nosem po czym spojzala na Agr i westchnela tylko cicho*

Post został pochwalony 0 razy

Dalej warczałam patrząc na Agr zimnym wzrokiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginga dnia Sob 12:23, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy

Spojrzałem na Agresję... ukazałem kły ociekające krwią w dziwnym uśmieszku..... lizałem krew z pyska Agresji.. spojrzałem na Gin podchodząc do niej i patrząc jej w oczy - Zaatakował mnie bez powodu - warkłem cicho - Chciał mnie zabić - mrukłem

-zaatakowal nie tylko ciebie Khota...atakowal kogopopadnie bez powodu...zabil tez niewinne szczenie*dodala*

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzałam na BP -Co?-Zapytałam.

(BP wejdź na gg)

Post został pochwalony 0 razy

-Zabił szczenie ? - zapytałem się patrząc teraz na BP - Czyje szczenie - zapytałem

-nie wiem...to bylo dawno..*odparla wymijajaco...*
-przy naszym pierwszym spotkaniu. Agr ja i Sneizna zobaczylysmy go jak zjadal szczatki zabitego wczesniej szczeniaka.Zostal zabity ale jego duch polaczym sie z cialemLapy no i mielismy Devila Lapektory wlasnei zakonczyl swoj zywot*powiedziala spokojnym glosem*

Post został pochwalony 0 razy

-Hmrmrm - zamyśliłem się patrząc na Agresję

Nic nie odpowiedziałam popatrzyłam na ziemię.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginga dnia Sob 12:43, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Powrocila juz bez ciala- Zrobione- powiedziala- wiecie o co mu chodzilo z tym przedsmiertnym belkotem?-spytala

*zuciala na Moon szybkie spojzenie ale nie odpowiedziala nawet slowem zamiotla tylko beznamietnie ziemi ogonem*
-nie wiem....*odparla po chwili i spojzala na Gin i Khote*
-teraz znacie juz prawde o Devilu...dobrze sie stalo ze zginol*powiedziala spokojnie*

Post został pochwalony 0 razy

Popatrzyłam na BP i się uśmiechnęłam -Upolowałam kurę....Teraz owce-Powiedziałam i się uśmiechnęłam.

Post został pochwalony 0 razy

-tak...teraz owce*powiedziala z usmiechem i wstala idac w strone zagrdy*
-widzisz to male jagnie o tam?*spytala pokazujac cel*
-to twoj cel...pamietaj podkradasz sie jak najblizej a potem atakujesz kark jak ci sie nie uda atakuj boki i nogi takie male jagnie nie kopnie cie za mocno. ja bede cie ubezpieczac i nie zajme sie matka jagniecia*dodala i podkradala sie do owiec*

Post został pochwalony 0 razy