Motylowy Pagórek.

Z tych wszystkich wydarzeń w grocie wydaje mi się że Whisper jest liderem Nocy... Więc nie będzie tak łatwo go unikać...
Westchnął.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Tu się z Tobą zgodzę. Ale mi się wydaje, że mimo tego, że jest z tytułu Liderem Nocy o tak na prawdę nie umie oczarować wilczycy. Tak samo jak i Khota. Myślę, że jeśli mama trochę myśli to znów będzie z Celderonem- zamyśliła się na krótko, wpatrując w zachodzące słońce.

Post został pochwalony 0 razy

Biała wadera zupełnie przez przypadek trafiła na Motylowy Pagórek, podczas gdy bezcelowo biegała po całej wilczej krainie, ot tak. W końcu musiała przypomnieć sobie wszystkie ukochane tereny. Lekko uniosła pysk, węsząc. Szybko wyczuła dwa wilki, najprawdopodobniej szczeniaki. Wychyliła łeb zza traw. Rzeczywiście, niedaleko zobaczyła maluchy. Uśmiechnęła się lekko i podeszła kawałek w ich stronę, jednocześnie skinając im pyskiem na powitanie.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Dobry wieczór- uśmiechnęła się promiennie. Uznała za niestosowne mówić o problemach w domu przy nieznanej jej waderze. Póki co wolała zachować wszelką ostrożność. Spojrzała wymownie na brata, tak, że powinien wiedzieć o co chodzi.
Usiadła i zamiatała ziemię ogonkiem, strzygąc uszkami. W końcu postawiła je na sztorc.

Post został pochwalony 0 razy

Odwzajemniła uśmiech.
- Tak, mam nadzieję że dobry- odpowiedziała, przysiadając. Przez chwilę obserwowała niebo, lecz zaraz potem jej wzrok znów powrócił na szczeniaki.
- Jestem Mroczna - przedstawiła się pierwsza. Zastanawiała się, czy maluchy mają rodziców i jeśli tak, to kto nimi jest.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Miło mi Cię poznać Mroczna- uśmiechnęła się szerzej, pochodząc ostroznie do wilczycy.
To imię mi coś mówi..- zastanowiła się. Mama coś o takiej Mrocznej mowiła, ze to jej przyjaciółka i w ogóle- dodała siadając obok wilczycy.
A ja jestem Malinowa Pełnia- przedstawiła się zgodnie z kulturą i wpatrywała się w Mroczną.

Post został pochwalony 0 razy

Zastrzygła uszami, z ciekawością spoglądając na Malinową. Jej mama o niej wspominała? Więc kim jest jej mama?
- Mi również miło cię poznać, Malinowa - powiedziała, lekko zamiatając ogonem - Twoja mama o mnie coś mówiła? Mogę wiedzieć, jak ma na imię? - spytała się Malinowej, nie ukrywając zaciekawienia.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Moja mama? Moonstar- odpowiedziała obojętnie, uśmiechajac się lekko. Zerknęła na niewielki strumyk, a potem na niebo.
A dlaczego pytasz?- zapytała zaciekawiona pytaniem wadery.

Post został pochwalony 0 razy

W oczach wilczycy można było dostrzec lekki błysk. Moonstar. O tak, dobrze znała tą wilczycę. Przyjaciół się nie zapomina. Na jej pysku mimowolnie pojawił się uśmiech.
- Twoja mama to moja stara znajoma, przyjaciółka - powiedziała do Malinowej - Nie ukrywam, dawno się nie widziałyśmy. Chciałabym znów się z nią zobaczyć. - powiedziała niby do siebie, niby do szczeniaka. Przypomniały jej się stare, dobre czasy.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No mama też coś mówiła, że znałyście się od dawna i jeszcze z jakąś jedną ganiałyście po wszystkich terenach beztrosko nie przejmując się niczym- zaśmiała się lekko, przypatrując ze śmiechem w oczach białęj wilczycy.
Mama na pewno też by bardzo chciała się z Tobą zobaczyć, ale niestety u nas jest piekło i po prostu nie chcę siedzieć w domu, o ile można nazwać ten byrdel domem- westchnęła.

Post został pochwalony 0 razy

Zaśmiała się.
- Tak, ganiałyśmy po łąkach i robiłyśmy różne głupie rzeczy. Razem z Białą Gwiazdą. - No tak, jeszcze pamiętała. Jak bardzo chciałaby znów bezcelowo biegać po wilczej krainie. Tylko czy teraz też tak się da?
Wilczyca spoważniała, słysząc o "piekle". Uważniej spojrzała na szczeniaka.
- Mówisz, że jest źle? Ale czemu, jeśli mogę wiedzieć? - widać było, że zaniepokoiła się, słysząc Malinową.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Oj, to jest tak straszne, ze aż gadać się nie chce- powiedziała zrezygnowana.
Zaczęło się od tego, że wróciłam tutaj z włóczki. I był odobrze dopóki nie poznałam Khoty i Whispera. Cały czas się zalecają do matki kosztem nas. Nie zwracają na nas najmniejszej uwagi, duszą Somara tylko p ot, aby zaimponować Moon. Po drugie wszyscy złażą sie do najszej nory jak to by było publiczne miejsce spotkań. Tam już nie możemy się czuc jak w domu. Po trzecie przyszedłdo nas jakiś demon, który namawia wszystkich do robienia czegoś złego i wszyscy z nimi walczą. Po czwarte przyszedł nasz ojciec Celderon i kłóci się z oba basiorami. Mama starała się wygonić wszystkich z naszej nory, ale do nikogo to nie dociera. Boję się, że nasza rodzina się rozpadnie, a potem jak naszym ojczymem zostanie khota albo Whisper to możemy liczyć znowu na włóczkę po świecie albo wyganie z watahy i Wolfeslive- mruknęła posępnie.
A ja nie chcę, żeby tak się stało- westchnęła.

Post został pochwalony 0 razy

Mroczna uważnie słuchała Malinowej. Dużo się zmieniło, gdy jej tu nie było. No cóż, ona zniknęła, a życie dalej szło do przodu.
- Mówisz, że Moon nie jest już z Celderonem? - zdziwiło ją to, pamiętała ich jako szczęśliwą parę. - Nie zazdroszczę wam, chyba nie przesadzasz z tym piekłem w domu - mruknęła. Drugą rzeczą, która ją dziwiła było, że Moon pozwala innym wilkom ruszać jej szczeniaki. A może robi co w jej mocy, by na to nie pozwolić ale jej się to nie udaje?
- Nie martw się, Moon zawsze była dobrą mamą. Jestem pewna, że wasza rodzina się nie rozpadnie - starała się pocieszyć Malinową.
Słysząc wzmiankę o demonie, zastrzygła uszami. Demon? Tutaj?
- A ten demon... wiesz o nim coś więcej? - spytała Malinowej. Demony zawsze ją intrygowały, w końcu była Szamanką.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mroczna dnia Sob 13:31, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Życie jest trudne, a mi w nim za bardzo nie wychodzi. Staram sie trzymać z rodzeństwem i przyjaciółmi jednak Somar już dał się omamić Khocie i go broni- mruknęła trochę niezadowola.
No nie wiem duzo... najpierw zaczął mówić, że jestem moim ojcem, ale potem okazało się, że to szczeniak. Nmawiał mnie, aby wyjść z groty, choć dobrze wiedział, że mi nie wolno. Potem próbował z Waniliowym Obłokiem i tu mu się udało. Teraz walczy z trzema basiorami w domu i próbuje nas pozabijać. Najgorsze jest to, że nikt go nie widzi, a Oni walczą na oślep jakimiś tam swoimi mocami- wyjaśniła wszystko.
A dlaczeo pytasz?- zainteresowało ją to.

Post został pochwalony 0 razy

Wstał i wszedł przednimi łapami na siostrę.
Sam umiem się przedstawić.
Powiedział do Malinki
Ja jestem Somar.
Przedstawił się Mrocznej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Somar dnia Sob 15:16, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz