Urwisko

- A najtrudniej znaleźć środek. - mruknęła, trochę rozbawiona.
- Problem mamy, bracie, zasadniczo podobny, tyle, że zwroty przeciwne - u Ciebie ktoś polazł, a u mnie przylazł. - powiedziała, ni to żartem, ni serio.
- Mówią, że rozłąka wzmacnia uczucie. - w końcu zdecydowała się go pocieszyć, ale rozbawiony ton głosu nieco pospuł efekt.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mglista Noc dnia Nie 19:26, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

- Przylazł powiadasz.- Niezrażony tonem głosu zaciekawił się nie na żarty.-Opowiadaj. / kolejny element charakteru CD-ka wscibski jak baba xD/

Post został pochwalony 0 razy

Zmrużyła oczy, patrząc na wilka przez chwilę, ale w końcu, sama siebie zadziwiając, uśmiechnęła się.
- Nie ma o czym. - powiedziała cicho, odwracając wzrok. - Wrócił. - wzruszyła barkami.

Post został pochwalony 0 razy

- No nie bądź wiśnia.- Zachęcał dalej podekscytowany.- Dobra nie nalegam.- rzucił na żarty obrażonym tonem.-Ech... Środek, Góra, Dół... A to wszystko i tak psu na budę bez miłości...- Dodałpo chwili.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Calderon Delvardan dnia Nie 20:15, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Znów na niego spojrzała, ale nie komentowała.
- Nie chcecie szczeniąt? - zapytała nagle w kolejnym przypływie rozbawienia.

Post został pochwalony 0 razy

- Co?!- Zdziwił się nie co, zważywszy że pytanie urwało się nie wiadomo skąd.-No cóż... Narazie mamy jednego przygarniętego... Rocketa, prawda. Moon stwierdziła że jeszcze nie chce... A póki co zniknęła, i, więc, ponieważ, dlatego, i tak nie jest to możliwe. Na odległość nie potrafię...- zażartował nico spiętym głosem.

Post został pochwalony 0 razy

Parsknęła, wyczuwając jego zakłopotanie.
- Przepraszam, że spytałam - wytłumaczyła się. - Wiesz, to przez te wszędzie obecne szczenięta Agresji. - uśmiechnęła się lekko. - Gdziekolwiek się pójdzie, można się o któregoś potknąć.

Post został pochwalony 0 razy

- o racja...- uśmiechnął się do wspomnień niedawnych wydarzeń.- Niedawno był niezły sajgon. Z tymi ludźmi na niebezpiecznej ścieżce.Ale dość o tym. Za każdym razem gdy spotykam Agresję, mam wrażenie że jej spojrzenie wyrwie mi zaraz flaki i porozwiesza po okolicznych drzewach... Wszystko za to że opiekowałem sie jej dziećmi, i chciałem ratować jej partnera.- mówił całkiem rozbawiony,- Czytaj zę wtrąciłem się do jej spraw osobistych.- Tu już się śmiał.

Post został pochwalony 0 razy

- Agresja czasem zachowuje się dość nieprzewidywalnie. - przyznała, kiwając łbem. - Ale jest doskonałą Alphą. Idzie nam lepiej, prawda? - roześmiała się.

Post został pochwalony 0 razy

- o tak.- również się roześmiał.- niewątpliwie.

/ muszę lecieć tak więc do "zobaczyska"

/

Post został pochwalony 0 razy

Pokiwała łbem, znów poważniejąc.
- Kontempluj dalej urodę tego miejsca, jeśli chcesz. Zostawiam Cię z Twoją zazdrością - powiedziała, wstając. - Bywaj. - rzuciła jeszcze.

Post został pochwalony 0 razy

- Bywaj.- Jakby powtózył, żegnając się. Odprowadził ją wzrokiem po czym dalej wpatrywał się w przestrzeń zastanawiając się gdzie może być Moonstar.

Post został pochwalony 0 razy

Małe białe szczenię o czarnych łapach siedziało za nim wsłuchując się w rozmowę i szurając ogonkiem po ziemi, gdy usłyszało o 'szczeniakach' i 'Agresji'. Lekko schyliła łebek wdychając jego zapach. Wiedziała, że nie jest z jej watahy, ale znała go już.

Post został pochwalony 0 razy

Również wyczuł zapach, znany mu dobrze. Transportował jego właściciela nie raz. Jego właściciel próbował go nie raz ominąć wychodząc z norki.- Witaj mała.- rzucił odwróciwszy się. Uśmiechnął sie do szczeniaka i podszedł bliżej.

Post został pochwalony 0 razy

Jej ogon przyśpieszył wzbijając obłoki kurzu znad ziemi. -Cześć - Wymruczała także robiąc parę kroków w jego stronę - Co robisz?

Post został pochwalony 0 razy