Wielki Dąb

/cicho ona ma długą szuję i jest elastyczna jak laska Putina XD/ Naparła i teraz to ona była nad Calderonem liżąc go po pyszku i coraz niżej i niżej i niżej...

Calderon jednak był nieco silniejszy. Delikatnie obrócił ją i siebie tak by to on leżał na niej. Teraz już, leżąc na ukochanej wtulił się w sierść na jej piersi i liżąć tu i ówdzie powtarzał tylko.- Kocham Cię.

Post został pochwalony 0 razy

*z krzakow wytoczylo sie szczenie o kociej masci i chudych dlugich lapach ktore tylko dopelnialy reszte chudego i watlego cialka. Wilczatko przetoszylo sie kawalek goniac jakis lisc po czym spojzalo przed siebie i zamarlo w bezruchu. Blekitne slepia zrobily sie wielkie jak pieciozlowowki a wilczatko patrzylo na wszystko ale nie ze strachem tylko ze zdziwieniem i zaskoczeniem*

Post został pochwalony 0 razy

Wyłoniłem się zaraz za szczeniakiem kładąc obok niej Cappucino - No - mrukłem cicho

*wiczatko podeszlo do wielkiego drzewa i obeszlo go do okola*
-kto to tu postawil?*spytala nagle i jakze inteligentnie pukajac w drzewo lapa*XD

Post został pochwalony 0 razy

Calderon przerwał wykonywana czynność. Gdy zobaczył zę to szczenięta Agresji skwitował.- Znowu Wy... nie zgubiliscie się? prosze. Troche prywatności. Moge was prosic byście sie stąd oddaliły? Khota weź ich prosze.- Nie raczył nawet wstać z Moon poprostu odwrócił do nich łeb.

Post został pochwalony 0 razy

-To jest dąb, albo samo tutaj wyrosło - mrukłem obserwując obydwoje szczeniąt i w każdej chwili łapiąc je gdyby chciało zwiać (nie podważać tego Blue_Light_Colorz_PDT_08

)
-No dobra więc zróbmy taki zakład, bedę was zabierał gdzie tylko chcecie o ile to bezpiecznie ale pod warunkiem ze sami nie będziecie uciekali, zgoda ?
-Zaraz zabiorę - mrukłem cciho

Ostatnio zmieniony przez Khota dnia Nie 21:36, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

-tata*mruknela nagle Nuc patrzac sie w przetrzen. Przez jej cialo przeszed leciutki dreszcz, a juz po chwili szczenie zerwalo sie do biegu. Przebiegla pod lapami Khoty mowiac cos o 'zlym przeczuciu'*XD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nucana dnia Nie 21:38, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy

Wziołem Cappuczicno XD w pysk delikatnie i ruszyłem za Nucaną

Odechciało jej się. Zepchnęła Calderona wzdychając ciężko i weszła do groty. Położyła się tuląc szczenię i zanęła

Calderon popatrzył zn iedowierzaniem...- Cholerne szczeniaki... cały dzień za nimi wilk goni, broni, ratuje... ech co za życie.- wlazłdo nory nieco zbesztany zachowaniem partnerki poczym przytulił dwa najbliższe mu stworzenia na WL i zasnął.

Post został pochwalony 0 razy

Uśmiechnęła się troszeczkę do swych myśli i wtuliła w Calderona, zaczęła lizać po uszku

-Ech....- Cicho jęknął. Przytulił ją mocniej. Stwierdzil jednak że pomimo wszystko czas juz odpocząć, wtulił się tylko jeszcze mocniej w jej futerko, objął ogonem maluszka, po czym delikatnie polizał ukochana w końcówkę nosa i wargi.... i zasnął.

/ jemu sie odechciało xD/

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Calderon Delvardan dnia Nie 22:19, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

-Co za glut-mruknęła i fuknęła i zasnęła XD

Fuknięcie ukochanej zbudziło go. Delikatnie tak by nie zbudzić jej obszedł ją, stanął nad nią okrakiem, położył się na niej jakby nigdy nic i zaczął lizać wnętrze ucha....

/ A masz xD/

Post został pochwalony 0 razy