Wielki Dąb

- Nuka, chodź wyciągnijmy z tej dziupli naszą nową koleżankę! - powiedziała i uśmiechnęła się zadziornie. xD

Post został pochwalony 0 razy

Przykro mi! Krzyknął i zamknął wejscie do środka sztywnym bluszczem. koniec! nie ma wytchodzenia i wchodzenia.- Położył się koło córki.- Pametaj że zawsze słysze co jest mówione w tej kawernie.- rzucił znudzony.- kochanie muszę odpocząć. Śpij.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Calderon Delvardan dnia Śro 22:18, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Wyszczerzyła kiełki w usmiechu
- Tylko cicho, bo ojciec usłyszy - szepnęła do wilczyc

Post został pochwalony 0 razy

- Jesteś niedobry jak człowiek! - pisnęła.

Post został pochwalony 0 razy

P rzykro mi! Krzyknął i zamknął wejscie do środka sztywnym bluszczem. koniec! nie ma wytchodzenia i wchodzenia.- Położył się koło córki.- Pametaj że zawsze słysze co jest mówione w tej kawernie.- rzucił znudzony.- kochanie muszę odpocząć. Śpij.

Post został pochwalony 0 razy

-sie wie siostrzyczko...no dalej zrobimy to*szepnela do niej co nei bylo mowione w myslach wiec CD nie mogl tego ani uslyszec ani odczytac*

Post został pochwalony 0 razy

- Tak? To ja może przestanę przebywać w tej kawernie! - powiedziała do niego obmyślając sposób ucieczki.

Post został pochwalony 0 razy

Zaczęła przegryzać rośliny kiełkami.
- Avalanche nie jest takim niedobrym tatą jak ty! - krzyczała obrażona do Calderona.

Post został pochwalony 0 razy

Moze przestaniesz... kiedy dorosniesz.- rzuciłspokojnie. Poprawił Sztywną ściane bluszczu wysoką na dwa metry.- Cała kawerna jest skalna, czytaj sufit ściany podłoga są ze skały, nie da sie przekopać. Śztywna ściana z bluszczu równierz jest nie do przejscia. nie zamierzam odpowiadać prze Moon że coś Ci sie stało.

Post został pochwalony 0 razy

- Jesteś okrutny! Pewnie człowieki są już milsze! - dalej krzyczała do wilka.

Post został pochwalony 0 razy

- Nie bądź tego taki pewien - mruknęła, jednak nie próbowała już uciekać. Zrobi to przy najbliższej okazji...już niedługo.

// muszę lecieć, paa//

Post został pochwalony 0 razy

- Straciatellka, nie chce robić Ci nic złego. Poprostu, zasada jest prosta: po zmroku wyjsc z domu nie ma. Nie ma zabaw W Ashwind, i w ludzkich osiedlach, ani w ich poblizu. i to tyle!- rzucił.- szkoda że nie chcesz przez chwile pomysleć nad tym że ja również jestem wilkiem, i że mam uczucia, jak Ty, i martwie sie o Ciebie.- rzucił zasmucony.- DObranoc.
/ narka

/

Post został pochwalony 0 razy

-Gopl...cjodz...nie ma sensu tracic czasu na tego nieczuja*powiedziala spokojnie tracajac siostre nosem*
-mam plan*dodala i poszla w kierunku wodospadu*
-chodz*dodala jeszcze i przystanela czekajac na siostre*

Post został pochwalony 0 razy

- Ale ja chcę się zapoznać z nią! - dalej próbowała szarpać bluszcz. - Wpuść mnie, brzydki i niedobry wilku!

Post został pochwalony 0 razy

Coś pierdyknęło nic isę nikomu nie stało. W miejscu gdzie przed chwiła stał dąb i dom Calderona był wielki lej. Calderon spojrzał pusto w przestrzeńi nic poza tym.
Nie to nie żąrt, właśnie wysadziłęm swój dom róbcie co chcecie...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Calderon Delvardan dnia Śro 22:35, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz