Forum Wolfeslive Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Wielki Dąb
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 56, 57, 58  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wolfeslive Strona Główna » Srebrzysty Wodospad Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Wielki Dąb
Autor Wiadomość
Moonstar
Gość






Post
-To przestań mnie atakować!!!-powiedziała, w jej oczach po raz pierwszy od bardzo dawna wykwitł strach, źrenice rozszerzyły się. Pamiętała, pamiętała, dlaczego upadła, goniły ją cienie, takie jak teraz tak bardzo się bała...
Sob 14:03, 03 Maj 2008
Sam
Gość






Post
Czekał na niego rozglądając się po pieczarze.
Sob 14:04, 03 Maj 2008
Calderon Delvardan
Medyk
Medyk



Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła.

Post
- Wybacz.- Wilk odwrócił się i powoli skierował się do własnej nory. Wiedziałem że będe potworem, wiedziałem że za takiego mnie wezmą. Tak. Jak. Kiedyś.- A zatem Samie, widzę że mamy niezły sojusz. dobrze. kontynuuj swoją misję z Kronosem. Ja...- PRzerwał chodząc po kawernie.- JA pozbęde się przeszłości.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 14:05, 03 Maj 2008 Zobacz profil autora
Sam
Gość






Post
Wyszedł z nory. Pobiegł przed siebie.
Sob 14:08, 03 Maj 2008
Calderon Delvardan
Medyk
Medyk



Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła.

Post
- I dziękuje...- niemal szeptem rzucił za wybiegającym przyjacielem. Cień zaniósł te słowa wprost do uszu odbiegającego.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 14:09, 03 Maj 2008 Zobacz profil autora
Moonstar
Gość






Post
Strach już odparował z niej, opanowała się, postanowiła wrócić do ukochanego, wiedziała, że pod żadnym pozorem nie może go stracić, nie teraz... Sprawa Wąchacza nie była już ważna... tylko on tylko on się teraz liczył.
Wrociła do groty i przytuliła się do niego, zaczęła lizać jego pysk i wyszeptała tylko krótkie
-Kocham cię...
Sob 15:21, 03 Maj 2008
Calderon Delvardan
Medyk
Medyk



Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła.

Post
Ten mały płomyczek... próbował. Ale czy ktoś próbował odpalić zapałkę pod wodą?- Jeszcze nie. Nie teraz....- Zawył. gdyby nie to że wyglądał jak wilk, można by myśleć że to ryk niedźwiedzia.- Nie uda Ci się go zabrać.- Głos Calderona był zmieniony.-JA JESTEM PRZEKLĘTY pazur.- rzucił beznamiętnie i zimno jak głaz.- A Calderon, poddał się mej woli. już Cię nie kocha! rozumiesz?!- rzucił kompletnie bez uczuć w głosie.- Zamknij się!- Głos z powrotem przypominał Calderona. W oku błysnęło coś. Sierść zaczęła się rozjaśniać.- Skarbie prosze...


Post został pochwalony 0 razy
Sob 15:26, 03 Maj 2008 Zobacz profil autora
Moonstar
Gość






Post
Zrozumiała, poszła i za chwilę wróciła trzymając w pysku zioła
-Weź-powiedziała znów tym hipnotycznym głosem z głębin podając mu ogniste ziele
Sob 15:37, 03 Maj 2008
Rocket
Gość






Post
Niedaleko ich, leżała mała kuleczka. Głośno popiskiwała...
Sob 15:39, 03 Maj 2008
Calderon Delvardan
Medyk
Medyk



Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła.

Post
Póki jeszcze panował nad Swoim ciałem chwycił ziele podane przez ukochaną i połknął. Spojrzał jej w oczy i miał zamiar coś powiedzieć.- TY....!- Nie dokończył / Jaki efekt jaki efekt xD/


Post został pochwalony 0 razy
Sob 15:41, 03 Maj 2008 Zobacz profil autora
Moonstar
Gość






Post
Twoim oczom ukazała się wizja, to znów byłeś ty... Caledron... Obok ciebie Moonstar obok niej szczeniak, twoja córeczka, znów byłeś szczęśliwy, mogłeś być szczęśliwy, czułeś to, wszytsko zależało od ciebie...
Patrzyła na niego wyczekująco przytulając się do niego
Sob 15:45, 03 Maj 2008
Rocket
Gość






Post
Mała kuleczka dalej popiskiwała. Przeturlała się i uderzyła o łapę Moonstar. Przestraszony szczeniak zaczął cicho skomleć.
Sob 15:46, 03 Maj 2008
Moonstar
Gość






Post
Rzuciła tylko spojżenie na małego, nie miała na to czasu
Sob 15:48, 03 Maj 2008
Calderon Delvardan
Medyk
Medyk



Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła.

Post
Calderon całkowicie biały na powrót, przytulił małe piszczące coś, delikatnie chwycił zębami za kark i przyniósł do Moonstar, Sam przytulając szczeniaka z drugiej strony. Nie mówił nic. Oczy i płynące z nich łzy mówiły wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 15:49, 03 Maj 2008 Zobacz profil autora
Moonstar
Gość






Post
Wtuliła się w jego kryzę...i objęła szczeniaczka łapką
-Witak malutki-spojżała znacząco na Calderona
Sob 15:52, 03 Maj 2008
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wolfeslive Strona Główna » Srebrzysty Wodospad Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 7 z 58

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin