Wodospad

Spojrzeniem uspokajam Atlantę. Nic się nie stało.

- Do czasu, Whisper. - Stwierdzam, z krzywą miną. - Do czasu. Kiedyś poznasz, jak to jest spotkać dumę nie do przezwyciężenia.

Śmieję się krótko. Ponuro raczej.

- Szybciej nawet, niż się spodziewasz.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Być może... Ale dla mnie i tak już nie ma ratunku... Jest tylko Wataha
*zaśmiał się jeszcze raz*
Uwielbiam chaos... Chaos to bezład lecz działa znakomicie

Post został pochwalony 0 razy

Z na wpół przymkniętymi powiekami słuchała wymiany zdań pomiędzy nimi. Pracowały tylko jej uszy poruszane od czasu do czasu odrobinę.

Post został pochwalony 0 razy

- Chaos niszczy dużo częściej, niż tworzy. - Odpowiadam Whisperowi.

- Wybaczcie, że musieliście patrzeć na tę żałosną scenę pomiędzy mną i Moonstar. - Zwracam się do Kenjiego i Atlanty. - Mamy... Stare sprawy.

Post został pochwalony 0 razy

-Nic sie nie stało

rozłożył sie na kamieniu i lekko przyglądał sie innym.

Post został pochwalony 0 razy

Wyskakuję na swój kamień. Minę mam niewyraźną.

- Więc... czy zamierzasz wstąpić do którejkolwiek z watah, czy pozostaniesz samotnikiem?

Post został pochwalony 0 razy

Zastanawia się i mówi.
-Zobaczę jeszcze, gdzie mnie los poniesie i gdzie będę najlepiej pasował.

Post został pochwalony 0 razy

Śmieję się.

- Taak... to najlepszy sposób. Spontanicznych wyborów najczęściej się nie żałuje. Choć, rzecz jasna, bywają wyjątki.

Spoglądam na ciebie z ukosa.

- A czasem od wyboru nie ma już odwołania.

Post został pochwalony 0 razy

Uniósł wyżej głowę i rzekł

-Jak już to jakiejś dołączę to na stałe, bo bym był wierny tylko jej i nikomu więcej
taka już moja natura i honor.

Post został pochwalony 0 razy

Spoglądam w żeglujący pomiędzy chmurami księżyc.

- Nie zawsze to, czemu chcesz pozostać wierny, pozostaje niezmienne. - Stwierdzam, gorzkim tonem. - Czasem zmienia się, a ty musisz albo odrzucić to, kim jesteś, albo zdradzić swoje przekonania.

Wzdycham, po czym wstaję.

- Wtedy, niezależnie, co wybierzesz, wybierzesz źle. Bywaj.

Wyskakuję po kamieniach na szczyt urwiska, unoszę łapę w geście pożegnania, po czym wolnym krokiem odchodzę w las.

Post został pochwalony 0 razy

-Bywaj

Po chwili odszedł, znikną jak cień mrokach lasu, z głową uniesioną.
Prowadziła go ścieżka, która jest zwana drogą życia.

Post został pochwalony 0 razy

Przybiegła i usiadła spokojnie w cieniu młodego drzewka. Oparła jak zwykle pysk na łapach i wsłuchała się w szum drzew.

Post został pochwalony 0 razy

Wynurzył się powoli z ciemnych krzaków, najpierw było można ujrzeć same oczy, powoli
było widać go coraz lepiej, spokojnym krokiem ruszył w stronę kamienia ,ułożonego
przy wodzie, kamień należał do jednych z wyższych w tej okolicy, usiadł na kamieniu
wyprostowany, spokojnie obserwuje inne wilki...

Post został pochwalony 0 razy

Przyszła wolnym krokiem, obserwując czujnie otoczenie.

Post został pochwalony 0 razy

Zmrużyła oczy i poczuła jakiś nowy zapach w powietrzu. Przekręciła łeb i ujrzała samotnie skradającego się rudzielca. Zaciekawił ją ten widok z uwagi na miejsce.
- hmmm ciekawe czego tu szukasz mały samobójco ... - mruknęła pod nosem do siebie i zaczęła go obserwować. Nie chciała żeby coś mu się stało pośród tylu wilków. Miała chyba za miękkie serce.

Post został pochwalony 0 razy