Wodospad

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1372 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Skinęła łbem na znak, że usłyszała powitanie i uśmiechnęła się lekko. Dopiero teraz podniosła łeb i zerknęła na inne wilki.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wiesz moze mamo czy ktoś jeszcze z mojego rodzeństwa ocalał? Szczerze mówiac nie wiem co się działo u was, bo sama odeszłam od was. Przepraszam za to, ale była zbyt ciekawa świata, aby siedzieć w tym samym miejscu przez resztę życia- uśmiechnęła się do mamy przepraszająco.
Mamo, dlaczego jesteś taka dla Niego nie miła? Bardzo mi pomógł, polubiłam Go- zastanawiała się nad przyczyną tego, dlaczego Moonstar nie lubi Shinena. Od kiedy pamiętałą zawsze miałą do Niego uraz. Nigdy nie mogła pojąc dlaczego.
Może dzis była okazja się dowiedzieć? Z drugiej strony Moon takie mu słowa powiedziała, że aż Go zatkało. Nie potrafiła nigdy docenić jakie madre i zarazem uciaszjące drugie rozmówcę słowa potrafi wypowiedzieć Moon.

Post został pochwalony 0 razy

-Później ci wyjaśnię-powiedziała troskliwie do córeczki po czym znów spojrzała na Shinena-Och przepraszam nie chciałam ośmieszać watahy... Żeby wszystko było jasne mówiłam do ciebie... A fakt, że twoi "podwładni" mają o tobie takie, a nie inne zdanie upokarza ciebie jako przywódcę... Jakże mi z tego powodu przykro-komentarz alfy nocy spodobał jej się... Widać nie wszyscy nabierali się na tę rycerską postawę białego basiora... Kpina... Był po prostu kimś kto lubił wpychać nos w nie swoje sprawy... Można by pomyśleć, że pojął czym jest ars bene dicendi, ale prawda jest taka, że jego metodą nie było imponowanie słowem, a czynem, który miał później dla niego jakieś korzyści. Takie miała o nim zdanie... I szczerze tym basiorem gardziła. Nie zamierzała cofać się od publicznego podważania jego autorytetu...

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzał na wilki i powiedział.
-hmm... będzie sie działo coś czuje.

Post został pochwalony 0 razy

Wbiegł do wody na taką głębokość że dosięgała mu do kostek. Nagle poczuł znajomy zapach w powietrzu, rozejrzał się i zobaczył matkę z siostrą. Już po chwili tulił się do matki.
- Mamusia... - Mruknął

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Mamo w jakiej jstes wataszy?- zapytała złażąc mamie z grzbietu. Usiadła przed Nią zadzierajac pyszczek do góry, bo była wysoka. Była śpiąca jednak nie dała po sobie tego poznać. Musiała się, gdzieś zapisać, a chciała być tam, gdzie jej matka. To chyba było oczywiste.
Somarek!- krzyknęła uradowana.
//będę jutro^^//

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malinowa Pełnia dnia Czw 21:02, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

- Moonstar, jakby na to nie patrzeć, powróciłaś do watahy Księżyca. - Warczę, lodowato zimnym głosem. - Watahy, której przywódcą jestem ja. Więc zamilknij. Wiem, co o mnie myślisz, ale o tym możemy porozmawiać gdzie indziej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinen dnia Czw 20:59, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

*na pysku Lidera nocy wykwitł tym większy uśmiech, nie był to napewno przyjazny uśmiech, Ale Noic ma to do siebie że nie wydaje się przyjazna*
Niemożliwe... jest ktoś kto myśli podobnie... Taką matkę to i ja bym przygarnął do siebie... Noc lubi twarde wilczyce

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Whisper dnia Czw 21:01, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Ponownie uchem trzepnęła, taki irytujący tik. Zerknęła jedynie przelotnie na waderę ze szczeniakami i położyła się na piachu, warowała. Jej nigdy nie pociągało macierzyństwo, inna sprawa, że nie mogła ich posiadać. Zmrużyła ślepia. Skubała chwilę kłami jedną ze swych pokrytych tatuażami łap by pozbyć się wplątanej we włosy trawy.

Post został pochwalony 0 razy

Zarechotała-Dziś jesteś przywódcą, a jutro spotkasz kogoś kto zrzuci cię z piedestału i co wtedy zrobisz? Jeśli musisz wiedzieć i ja byłam alfą księżyca... Co nie zmienia faktu, że wiedziałam kiedy należy się wycofać... Może i jesteś alfą... Do czasu gdy cię to nie przerośnie... Będę czekać... A teraz... Mam szczenięta, którymi muszę się zająć... Radzę, znajdź sobie lepsze zajęcie niż wdawanie się w dyskusje, które z braku jakichkolwiek argumentów musisz uciszać-uśmiechnęła się złośliwie-Do zobaczenia-mruknęła do niego po czym odwróciła się do dzieci...-Też się bardzo cieszę, że was widzę, ale może pójdziemy w spokojniejsze miejsce?-zaproponowała po czym prowadząc je przed sobą ruszyła przez gęstwinę w stronę terenów watahy Księżyca.
[zt]

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

*odprowadził Wilczycę z uśmiechem na pysku i cały czas się uśmiechał wlepiając w nią swe zimne ślepia*

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1372 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Skrzywiła się lekko, sama nie wiedząc czemu. Po chwili wstała i lekkim truchtem odbiegła z nad wodospadu.

Post został pochwalony 0 razy

Parskam gniewnie.

- Wiesz, nie obraziłbym się. - Rzucam do Whispera. - Niestety, poprosiła o przyjęcie jej do Księżyca, a ja się, głupi, zgodziłem.

Wyskakuję na swój kamień pośrodku wodospadu.

Post został pochwalony 0 razy

Uchyliła jednej z powiek zerkając na białego przelotnie. Obiecała mu coś, zapomniał pewnie. Może to i dobrze? Może to na prawdę nie winno wychodzić poza okręg wilków z Wysp? Poruszyła się niespokojnie kierując uszy na boki. Może.. Jej nic o tym nie było wiadomo.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Cóż... Ale powiem Ci że takie słowa z ust wilka o niższej hierarhi muszą godzić w dumę... Ale matki już tak mają... pełno w nich... buty... Dlatego je uwielbiam
*Znów się zaśmiał wyszczerzając się jeszcze mocniej i bardziej groteskowo*

Post został pochwalony 0 razy